never regret?

Never regret.

 

Każdy z nas zna tą zasadę, jest ona też głównym przykazaniem dla nastolatków po dwudziestce, należących do ery instagrama.  

 

Dlatego znajdują usprawiedliwienie na każdą okoliczność swojego zachowania (jednakowoż niepójście na zajęcia, bo “yolo” nie jest znowu jakimś wielkim machlojstwem, umówmy się).
Gorzej już wygląda 5 urlop na żądanie w ciągu jednego miesiąca, bo urobiłeś się jak świnia do tego stopnia, że każde łapanie pionu wiązało się z napadem kłoptliwych torsji i szczerą modlitwą skierowaną w okolice dywanu. Na kolanach.

 

Bardzo żałuję do dzisiaj, że nie kupiłam sobie opakowania na telefon wcześniej, a zrobiłam to dopiero wtedy, gdy mój telefon, w pijackim szale, przewrócił się i stłukł sobie trochę szybkę.
Do dzisiaj ma bana na picie, a do tego kupiłam mu najmniej męskie etui na świecie.

 

Również żałuję każdego razu, gdy nie kontrolowałam swoich wydatków i moje pieniądze szlajały się niczym ulicznice po czeluściach mojej torebki, albo, co gorsza, w mroku mojego miasta i jego asfaltowych dywanów.

 

Dalej żałuję też kupna butów, które to kupno miało miejsce rok temu, a buty rozjebały się od razu i były klejone sto razy, co nic nie dało i nadal przemakają, kiedy tylko pomyślę o deszczu, nie mówiąc o faktycznych opadach.

 

Do dzisiaj żałuję też wszystkich pieniędzy, które wydałam na ciuchy, których cena w sklepach nigdy nie jest adekwatna do jakości, a teraz gniją w szafie, bo nie znałam wtedy zasady “trzymaj na wodze namiętności, jeśli ich obiekt nie ma układu nerwowego”.

 

A co z tą zasadą, jeżeli chodzi o rzeczy poważne?
Czy naprawdę, Twoja własna chęć zrobienia czegoś usprawiedliwia Twoje idiotyczne zachowanie? Bo w tym momencie było to właśnie to, czego chciałeś?

 

Nie usprawiedliwia, w żadnym wypadku.

 

Ale któż by o to dbał.

 

Więc, Koty, pamiętajcie: róbcie co chcecie, ale zawsze ponoście odpowiedzialność za to, co robicie: nocne telefony do nieodpowiednich osób, i z nimi kontakty, złe decyzje ogółem, wszelkie poważne najebundy, ranienie kogoś, kłamstwo.
To wszystko w Tobie jest, nie musisz tego żałować, to nic nie da.

Możesz za to zmienić trochę zasadę i iść według takiej:

“Never regret but face that shit”.

zdjęcie: via Pinterest

Dodaj komentarz