Przejażdżka – już po, jeszcze przed.

Poważnie się zrobiło Kotałki, bo przyszedł wreszcie On.
Koniec świąt.

 

Można je było spędzić przeróżnie: jedząc, jedząc, albo jedząc.
Niektórzy chorowali, albo symulowali niemożność wyjścia z łóżka, tak, żeby móc leżeć. Bezwstydnie, w pełnym wymiarze godzin.
Inni jeszcze, z otwartymi ramionami przyjęli w swoje ramiona alkohol i nie wypuszczali go z rąk od wigilii, żeby zapomnieć o traumie kupowania prezentów ludziom, których tak naprawdę nie znają (jak cioteczna siostra męża, albo żony) i o koszmarze wykonania tysiąca potraw, kiedy tak naprawdę, jedyne, co im wychodzi w kuchni, to rozlewanie i wrzucanie śmieci do kosza.

 

Niektórzy, wybrali urlop w takich dniach, że zagięli czasoprzestrzeń – z dwóch dni świąt zrobiło się 2 tygodnie wolnego.

 

Ja przyszłam dziś do pracy i, jak co poniedziałek (bądź inny dzień tygodnia), wyruszyłam na przejażdżkę po internecie.

 

“(…) Dwa podkłady, o których będzie głośno w 2015 roku”

 

W sumie, no comment, ale nie mogę się powstrzymać, wyobrażam sobie jeden z nich na gali rozdania nagród, w jakimś niebanalnym stroju, kiedy stoi na podium ze statuetką (której nie trzyma, bo nie ma rąk) i dziękuje swoim rodzicom.

 

“Plaga plastikowych studentów”

 

Że niby tyle nas, młodych Polaków, zapisuje się na studia, żeby mieć zniżki.
W ogóle się nie dziwię, nigdy nie zapomnę tego bólu, który rozlał się we mnie na wieść, że nie przysługuje mi już zniżka. Od tego czasu wzrosło moje jeżdżenie na gapę, jak zwykle, do kolejnego mandatu i teraz grzeczniutko kupuję.
Ulgowy, bo młodo wyglądam.

 

“Niektóre kobiety żyją z ADHD i nawet o tym nie wiedzą”

 

Nie ma żadnego przekonywującego mnie potwierdzenia, że ta choroba istnieje, więc tym kobietom również w ogóle się nie dziwię.

Przeczytałam jeden artykuł o ADHD u dorosłych, zauważyłam u siebie większość symptomów i zaczęłam płakać
S.Gonzalez, za: Zobacz sam/a!

 

Słowa mają ogromną siłę, ciekawe czy wiedział o tym autor artykułu, który przeczytała p. Gonzalez. Ciekawe, czy wie, ile kobiet płakało.

 

W obliczu tych wszystkich rewelacji, jak zwykle, uspokaja mnie wpis z bloga córki nie-premiera.
Bo okres między świętami, a Sylwestrem, to magiczny czas.
Szczególnie dla nas, kobiet, bo zaczynają się przeceny.

 

Macham do Was Kotałki, zza okularów.
Pamiętajcie, że każdy dzień oddala Was od znalezienia super okazji w jakimś marketo-kołchozie.

zdjęcie: via Pinterest

Dodaj komentarz