Uwodzenie.

Mężczyzna wyciąga telefon, dziewczyna, która obok niego stoi jest bardzo młoda, ma jakieś ledwo 20 lat, widzę to po patykowatości jej sylwetki, bo na pewno nie zdradza tego twarz, szczelnie pokryta makijażem, usta ma pomalowane niebieską szminką, lekko już rozmazaną w kącikach ust.

 

– No to słuchaj niebieska, możemy się potem zgadać, daj mi swój numer, może zakończymy ten wieczór we trójkę, tylko wiesz, to ta jedna noc i jutro się pożegnamy, to tylko seks.

 

– Widzisz, to z tą gadałem, podoba Ci się, bierzemy ją? Jak nie, to nie ma ciśnienia.

 

Naprawdę, nie wiem czemu tak często jestem świadkiem takich sytuacji, czasem puchnie mi głowa od środka od tych cudzych słów, pozbawionych treści.

 

Jakoś tak teraz nam wszystko wolno, wszystkie chwyty są dozwolone, do obcych ludzi podchodzi się jak do półki w sklepie, wybiera się to i owo, resztę zostawia, leży na stronie, pozbawione ciała, bo tak bardzo się teraz pragnie ciała, też tak uważasz?

 

Pamiętam moje pierwsze erotyczne do granic przeżycie, miało ciało jak Patrick Swayze, a wszystko działo się w takcie piosenki “Cry To Me” Solomona Burke’a.
Do dzisiaj jestem zdania, że to jedna z najbardziej zmysłowych scen w historii kina, mimo że główna bohaterka pozostaje w staniku przez cały (widoczny dla oka widza) czas jej trwania, a tylko jej włosy burzą się z każdym ruchem coraz bardziej.
Ah, oglądałam ten film miliony razy i zawsze czekałam tylko na tę scenę, czasem nawet przewijałam kasetę (myślę, że jest poprzecierana w tych miejscach, poważnie). Przez wiele lat byłam zdania, że pierwszy raz w tańcu to jest totalne must have.

Niestety, życie zweryfikowało moje pragnienia dość brutalnie pod tym względem, ale nie o to chodzi.

 

Sex sells, ja o tym doskonale wiem, ale czy nie mógłby się sprzedawać, no bo ja wiem… ładniej?
Ostatnio mi mignęło zdjęcie, klatka z jakiegoś filmu, gdzie kobieta mówi “pójdę z Tobą, ale musisz mnie uwieść” i szczerze? Do teraz sie zastanawiam, czy ludzie jeszcze to robią. Uwodzą się? Czy działają zgodnie z tą dziwną zasadą, że przychodzę i biorę.

 

Jako że ja kiedyś też pisałam poezję, i w 70% to były erotyki, to poniżej pierwszy z nich, miałam 16 lat, jak go napisałam, do dzisiaj nie wiem, skąd na to wszystko wpadłam.

 

 

Wiśnia

 

jestem jak wiśnia

dojrzała do granic koloru bordo

z pęknięciem podłużnym od

nadmiaru

W tym pęknięciu jest moje szaleństwo

wyrwa w zdrowym rozsądku

opętanym pragnieniem

o twojej głowie

na moim brzuchu

o twoich dłoniach

na moich biodrach

 

podaję ci siebie jak wiśnię

aż do końca. do pestki

którą wyplujesz, gdy skończysz.

zdj: via TheClassyIssue

Dodaj komentarz