Czasami, wędruję w takie czeluście internetu, których nie chcę poznać.
Są to zdjęcia ludzi, którzy wplatają sobie we włosy jedzenie na okoliczność własnego ślubu, albo ptaki.
Są to przepisy na tatar z parówek, na myśl o nim nie śmieję się, tylko szukam wolnego śmietnika, żeby zwymiotować.
Są to strony założone przez ludzi, którzy gówno widzieli, gówno się znają i gówno wiedzą, co jednakowoż można by im wybaczyć, gdyby mieli wdzięk. Wdzięk taki jak mój, który powoduje, że jestem do przełknięcia.
I tak, zawędrowałam dzisiaj w muł fejsbukowych profili i myśle sobie, że żyłam w pięknych czasach, kiedy nie było fejsbuka, tylko nasza klasa, która jednak zawsze zaciągała trochę laciem i nikt na niej specjalnie nie siedział. Istniała jeszcze fotka.pl, ale to z kolei była taka dziwna strona, na której wpisywało się swoje zainteresowania na przykład (czyli wszyscy lubią kino i dobrą książkę, bo przecież nie sado maso) i, oczywiście, zdjęcia.
W zasadzie dzisiaj wydaje mi się, że była to jedna wielka okazja do znalezienia partnera do łóżka, ale w gimnazjum pomijałam jeszcze tą strefę życia.
Też miałam tam konto i zdjęcie na tle ściany. Miałam też kupę kompleksów, pryszcze na czole i codziennie sprawdzałam, czy ktoś, w łaskawości swojej, uraczył mnie jakąś 10, albo 9. 8 chociaż. Były to i tak, głównie dresy.
Też miałam tam konto i zdjęcie na tle ściany. Miałam też kupę kompleksów, pryszcze na czole i codziennie sprawdzałam, czy ktoś, w łaskawości swojej, uraczył mnie jakąś 10, albo 9. 8 chociaż. Były to i tak, głównie dresy.
[EJ FOTKA ISTNIEJE DALEJ. Właśnie sprawdziłam. To już chyba polski Tinder, czy jak to się tam nazywa]
Miałam też gadu-gadu, gdzie jak człowiek walnął status “KC”, to każdy wiedział, że kocham cię.
Dzisiaj dane mi było zobaczyć profil jakiejś młódki, czyli szesnastolatki.
Włosy – mocna platyna, kolczyk w buzi, co akurat jest ok, jak dla mnie, im wcześniej zaczynasz, tym ładniejsze tatuaże zrobisz później.
Włosy – mocna platyna, kolczyk w buzi, co akurat jest ok, jak dla mnie, im wcześniej zaczynasz, tym ładniejsze tatuaże zrobisz później.
Ponad 3 tysiące znajomych.
Ja pierdolę. Czy tam, w tej czasoprzestrzeni 16-latków, każdy ma po 10 kont i nawzajem się wszyscy zapraszają?
Czy może rzucili szkołę i wyszli z założenia takiego jak Maksym Gorki, że to ludzie są uniwersytetami? (jeżeli tak, to skończą tysiace Wyższych Szkół Lansu i Bansu, ale też Robienia Hałasu i Wciągania Pudrowych Cukierków Stopami na przykład, jak tak patrzę).
Ja pierdolę. Czy tam, w tej czasoprzestrzeni 16-latków, każdy ma po 10 kont i nawzajem się wszyscy zapraszają?
Czy może rzucili szkołę i wyszli z założenia takiego jak Maksym Gorki, że to ludzie są uniwersytetami? (jeżeli tak, to skończą tysiace Wyższych Szkół Lansu i Bansu, ale też Robienia Hałasu i Wciągania Pudrowych Cukierków Stopami na przykład, jak tak patrzę).
W związku.
Tutaj moje serce pewnie tak naprawdę zazdrości, bo jak ja miałam 16 lat, to wiadomo, że zamiast chadzać na randki, obierałam ziemniory.
Tutaj moje serce pewnie tak naprawdę zazdrości, bo jak ja miałam 16 lat, to wiadomo, że zamiast chadzać na randki, obierałam ziemniory.
I już sama nie wiem co gorsze – nadmierny intelektualizm, czy głupota, słodka i mętna, jak ignorancja?
Co zrobiliście z dzieci, głąby?
zdjęcie: via Pinterest
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.